2011-01-29

Odmienne stany kotowatości


Tup, tup, klap, miau. Powrót od weterynarza – kot dwa razy chudszy i trzy razy bardziej otępiały (znieczulenie). Cała ta chudość i niepewność istnienia wytacza się z transportera, ale sił starcza tylko na jedną łapę. Klap. Oszołomione 4 kg futerka robi wrażenie, że zaraz wsiąknie w dywan; delikatnie układam je na kocu. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze 2 godziny temu te samo 4 kg chciało mnie zamordować za próbę nałożenia szelek, obrażało mnie i obraziło się, jak tylko umiało.

Układam to, co weterynarz pozostawił ze Skrzypka, delikatnie na kocu WTEM ugryzł mnie i spróbował kopnąć. Pokoleniu JPII nie przystoi nie nadstawić drugiej ręki do ugryzienia, pozostaje więc cieszyć się z oznaki powrotu kocięcia do zdrowia (życie to wszak wojna). Kocię znalazło więc siły na wygrzebanie się z koca i zemstę, ale nic więcej. Skok na łóżko wyglądał jak pierwsze próby lotnicze braci Wright – bardziej próby, niż lotnicze. Skok na komputer, stół, kuchenkę, lodówkę i wiele innych – podobnie. Trudno być wesołym kotem w takiej sytuacji, i niełatwo być właścicielem takiegoż. Ogólnie – klap.

Planuję w myślach, jak można najmocniej rozpieścić kota w ciągu jednej niedzieli (gdy już zacznie jeść), podczas gdy nieszczęsny kudłaty pacjent uparcie próbuje ignorować swój stan – jak pijak, który znajduje się w fazie «już wytrzeźwiałem, wrócę samochodem». Wędruję za mym kotem jak wizażystka za gwiazdą filmową, pilnując, by nie doszło do zbyt gwałtownych spotkań, w tym przypadku - Skrzypka z podłogą. Kot krok, ja krok, w minutę do łazienki, w trzy na fotel. Tak mija życie nieprzytomnemu kotu i jego człowiekowi.

Mijają sekundy, później godziny. Co będzie dalej? Oznaki wiosny organizmu już są – mniejsze skoki już się niemal udają, podobnie jak mniejsze posiłki. Zbieranie kocich sił trwa, ja zaczynam zbieram wspomnienia. Teraz obaj czekamy na pierwsze mruczenie. Zdrowie, przybywaj!

3 komentarze:

  1. Anonimowy3/05/2011

    Drogi Kotku,
    dużo zdrowia
    Drogi Właścicielu Kotka,
    dużo siły
    RAZEM MOŻNA WIĘCEJ

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy3/23/2011

    jak zdrowie kotka?, jak siły Pana?

    OdpowiedzUsuń
  3. Opiekujemy się sobą nawzajem :).

    OdpowiedzUsuń