2011-05-08

Czerwony promień nieprawdy.


Kot, hyc, hoc! Kot, szmyrg, hop! Skrzypek goni za światłem jak oszalały, ale coś mi tu nie gra. Choć laser do zabawiania kocimierzy był dodany w promocji, nie ucisza to mego sumienia — co to za przyjemność gonić za czymś, co nie może zostać złapane? Kot o tym nie wie, więc motywuje się do pościgu jak przy żadnej innej zabawce (ech, ta technika!). Ja jednak, po dwóch okrążeniach mieszkania, wyłączam błędny ognik i głośno przepraszam wprowadzone w ten błąd zwierzę. Kot nie chce gonić, chce złapać; taki jest sens jego działania, a może i życia. Za każdym razem, gdy startuje do kłębka czy kulki papieru, w perspektywie ma morderstwo i tryumf. Laser ignoruje tę najprostszą zasadę, każąc gonić za widmem, fantomem, kłamstwem. Kłamać zaś nie wolno.

3 komentarze:

  1. Anonimowy5/19/2011

    a pytanie pozostaje, lepiej gonić? czy tez złapać?

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy5/21/2011

    a Ty skrzypku - gonisz czy łapiesz

    OdpowiedzUsuń
  3. Kot zawsze łapie. Gonią tylko psy :).

    OdpowiedzUsuń