2010-11-16

Śniadanie (ale moje).


Tak, jak astronomowie rozpoznają ruchy ciemnych obiektów po zachowaniu i wyglądzie niedalekich ciał niebieskich, tak jak mogę przewidywać poczynania kota dzięki wiedzy o tym, co się n i e d z i e j e. To informacja negatywna, oparta na schemacie kot nie jest na fotelu + kot nie szturmuje magnetofonu = kot jest pod prysznicem. Kilka modyfikacji tego wzoru pozwala na precyzyjne lokalizowanie obiektu niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy.
Poranną zasadą kotodynamiki jest: jeśli jest cicho, kot je moje śniadanie. Głodny Skrzypek skrzypi, dysonansuje i pasażuje w poprzek mieszkania, wygrywając akordy na moich nogach i kołdrze. Skrzypek najedzony bądź jedzący jest cichy. Jeśli więc nie dałem mu nic do zjedzenia, jest poranek i nie słychać skrzypienia, kot zjada coś innego. O tej godzinie i w tym miejscu może to być tylko moja kanapka z miodem. Co było do udowodnienia.
Ale z miodem?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz